Zamawianie jedzenia na dowóz od dawna cieszyło się dużą popularnością, a w dobie pandemii – stało się koniecznością. Sprzedaż posiłków na wynos to jedyna możliwość zarobku dla większości lokali, jednak popularne aplikacje mobilne wiążą się z ogromnymi prowizjami. Co w takiej sytuacji mogą zrobić restauratorzy? To proste: skorzystać z outsourcingu IT i zamówić własną aplikację.
Jedzenie na telefon? Nie w XXI wieku
Wielu właścicieli restauracji czy barów wierzy, że wystarczy podać numer telefonu na stronie internetowej (o ile w ogóle ją mają). Niestety, w dzisiejszych czasach to zdecydowanie za mało. Nowoczesne aplikacje webowe oferują dużo dodatkowych funkcji, które upraszczają proces zamawiania – pozwalają na przykład zapłacić od razu, a potem śledzić status zamówienia. Dlatego też dobrym pomysłem okazuje się stworzenie dedykowanego oprogramowania, które pozwoli klientom nie tylko złożyć zamówienie, ale doliczyć napiwek dla kuriera czy wymienić jakiś składnik dania.
No właśnie, niektóre lokale nie mają nawet strony internetowej. W XXI wieku to strzał w stopę – wszyscy korzystają przecież z internetu. Dobrze zadbać też o widoczność w wyszukiwarkach, dlatego outsourcing IT to dobre rozwiązane. Jeden dobry software house może zająć się administrowaniem stroną internetową, przygotuje dedykowane aplikacje, ale zadba też o inne elementy, np. tworzenie wewnętrznych systemów do zarządzania pracą (tzw. system CRM).
Daj się znaleźć
Mimo wszystko nie warto rezygnować z gotowych aplikacji zewnętrznych dostawców. To kolejne miejsce, w którym ktoś może znaleźć twoją restaurację. Jeśli zachwyci go twoje menu – następnym razem złoży zamówienie bezpośrednio w twojej aplikacji.
Aplikacje webowe i mobilne mogą przenieść twój gastronomiczny biznes na inny poziom – znacznie wyższy. Nawet gdy świat wróci już do normy, ludzie nie przestaną zamawiać jedzenia. Warto zagospodarować tę niszę i pomóc potencjalnym klientom znaleźć twoją restaurację.